Wyobraźcie sobie XIX-wieczny Londyn, w którym żyją bohaterowie powieści Dickensa. Obok siebie istnieją Oliver Twist, Ebenezer Scrooge, Fagin czy panna Havisham. Idąc ulicą natkniecie się na magazyn osobliwości, a zaraz obok na pub Three Cripples. Tak właśnie będzie wyglądał świat w tym serialu
Po prostu Tony Jordan wziął kilkanaście postaci z powieści Dickensa i powiązał ich losy w lekkim kryminale (śledztwo w sprawie morderstwa), a zrobił to tak, że można spokojnie oglądać bez żadnej wiedzy o ich książkowych losach.
Aha... dzięki.
Ja znam prozę Dickensa, ale zupełnie nie wiedziałem czego można się spodziewać po misz maszu
Ja znam wyrywkowo i w pierwszym odcinku było trochę trudno się połapać w tym wszystkim, ale to uczucie na szczęście szybko minęło. Jak na razie (po 7 odc.) wychodzi z tego misz maszu całkiem wciągająca historia.
Na każdy serial tak czekam. To znaczy na każdy sezon. Nieraz tylko jak na przykład w Grze o Tron ciężko spojlerów uniknąć. Ale daje radę. Jedyny serial, który oglądam odcinek raz w tygodniu to Walking Dead. Ale to dla tego, że jak miałbym oglądać cały sezon, to bym odpuścił, bo mnie nudzi. Ciekawy jestem jak to się skończy.
Oba porzuciłam. W moim przypadku oglądanie pod rząd niczego nie zmienia. Jeśli serial mnie nudzi, to prawie zawsze odpuszczam, nawet jeśli czeka na mnie cały sezon.