Bardzo mi się podobał motyw wprowadzenia jego postaci do serialu (LOST). Co prawda jego rola była epizodyczna, aczkolwiek bardzo znacząca. Zagadką jest skąd się wziął na wyspie, dlaczego tak bardzo mu zależało na porwaniu Claire i kim są "ONI" ?
W tym filmie wygląda jakby grał niemowę. Jak już jest scena kiedy ma coś powiedzieć to kiwa głową przecząco albo twierdząco :P Zagrać w takim filmie i nie wygłosić żadnej kwestii to musiało być dla niego przykre. No ale cóż, istnieje w hollywood pewnie tylko dzięki powiązaniom rodzinnym albo przez swój oryginalny...