Ja raczej bym powiedział, że jest dobrym aktorem... jak dla mnie mistrzostwem był Krauser w "DMC" i Camui w "Kamui Gaiden"...
jak dla mnie rola L-a była super, wypadł zdecydowanie najlepiej i tylko dla niego warto było obejrzeć film. W "DMC" był lekko rzecz ujmując przerażający, ale to raczej kwestia roli niż aktorstwa. Jako Shina w Nanie nigdy bym go nie poznała. Nawet nieźle tam wyglądała.