Sędzia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Tomasz Ignaczak daje wyraz swojemu obyciu z kulturą i sztuką i chętnie podpiera swoje wyroki argumentacją np. inspirowaną dziełami literatury światowej czy filmu, aj w tym przypadku:
„Każde z tych osobowych źródeł dowodowych przedstawiło nieco inną historię, co jeszcze nie dziwi, albowiem każdy człowiek widzący jakieś zdarzenie z innej perspektywy może odebrać je inaczej (niczym w filmie Akiro Kurosawy pt. „Rashōmon”). Aby dojść do prawdy, należy wysłuchać każdej z tych opowieści, spróbować odnaleźć wspólny ich rdzeń i zastanowić się, czy relacja któregoś z uczestników tych wydarzeń może służyć jako obiektywny punkt odniesienia. W ww. filmie (arcydziele światowego kina) okazuje się to niemożliwe, albowiem każdy z uczestników zajścia demonizuje innych, wybiela siebie i ma ukryty motyw, aby kłamać. Jednak w przedmiotowej sprawie na szczęście jest inaczej”.