Obejrzałam ten film 6 lat temu, jednak nie zapamiętałam tytułu ani kto w nim gra,
zapadła mi w pamięć jedynie historia. Męczyło mnie to, chciałam że tak się wyrażę ten film
odnaleźć, ale gdy opowiadałam fabułę nikt nie miał pojęcia o czym mówię. Dosłownie miesiąc
temu zauważyłam go w telewizji, cóż to było za szczęście! A ulga nie do wyobrażenia :) obejrzałam
ponownie i pokochałam jeszcze bardziej.
ja zawsze mialem tak ze jak chodzilem do wypozyczalni bardzo czesto widzialem ten film i intyrygowal tytul moze dlatego ze byl tuz obok "Zycia przed oczami"(rownie genialnego jak on) ale sklonilo mnie go do ogladniecia to ze gra tam Sarah Polley, i tak ogladajac zrozumialem ze juz go kiedys wiedzialem ale tez nie wiedzialem ze to ten tytul ; D genialny film,bardzo fajny klimat no i kapitalne role ale dla mnie szczegolnie Polley, jedynie tworcy mogli by bardziej popracowac i skupic sie na muzyce bo np dla mnie to istotny aspekt jezeli chodzi o filmy ; )